środa, 2 stycznia 2019

Paletka cieni z kalendarza adwentowego - REVOLUTION



Cześć kochani  , trzeba wrócić do normalnego trybu życia chociaż było mi tak dobrze w rodzinnej atmosferze. Jak Wasze Sylwestrowe imprezki i bale? Ja z mężem wybraliśmy się na Zabawę Sylwestrową  i chciałam z Wami podzielić się informacją na temat paletki cieni od Revolution którą znalazłam w zeszłorocznym kalendarzu adwentowym. To właśnie ona gościła w moim makijażu tej szalonej nocy.Szkoda że przypomniałam sobie o tym dopiero po fakcie i nie mam pełnego zdjęcia samego makijażu ale postaram się Wam to wynagrodzić innymi zdjęciami . Gotowi?? ZACZYNAMY;)


Kalendarz w zeszłym roku był pełen kosmetycznych perełek zawierał mnóstwo pomadek ,rozświetlaczy , błyszczyków jak też pędzelki i lusterko. Jako ostatnia w okienku 24 grudnia znalazła się cudowna paletka RE LOADED PALLETTE ,która zawiera odcienie kremu,brązy Łącznie jet aż 15 kolorów. Jej dużym atutem jest to że posiada maty jak i perłowe cienie . To idealny zestaw który będzie pasował każdej kobiecie niezależnie od karnacji koloru oczu czy włosów. Paletkę tą (lub podobne kolorystyka jest przeogromna) można kupić już w większych sklepach kosmetycznych od 20 zł - rewelacyjna cena w stosunku do jakości .




Pigmentacja jest naprawdę dobra ,maty są są świetnie widoczne a kolory perłowe pięknie się mienią i bardzo długo utrzymują. Czarny kolor w tej paletce jest typowo sylwestrowy znajdziemy w nim drobno-zmielone drobinki srebrnego brokatu.  Ja w swoim makijażu wybrałam kolory złota i rudości . Jak wiadomo złoto królowało w zeszłym roku a w końcu Sylwester to najlepszy czas by zabłyszczeć w towarzystwie . Jeśli mogę się doczepić jakiegokolwiek minusu tej paletki to to że cienie się lekko osypują , ale myślę że można to wybaczyć. Nie jest to jakaś ogromna wada.




Podczas zabawy makijaż nie wymagał poprawek kolory cały czas znajdowały się na swoim miejscu i nie traciły blasku. Nic nie zbierało się w kącikach ani załamaniach oka. Myślę że ta paletka jest bardzo uniwersalna i można z nią stworzyć zarówno odważny i kolorowy makijaż na wyjątkowe okazje jak i sprawdzi się w normalnym dziennym , lekkim makijażu. Bardzo cieszę się że mogłam ją przetestować jak i w ciągle testuje pozostałe produkty z kalendarza(jest tego naprawdę sporo ;)




A Wy kochani jak spędziliście tą magiczną Noc? Czy Wasze makijaże były bardzo wyraziste czy postawiłyście jednak na naturalność. Ja do dziś czuję że bolą mnie nogi wytańczyłam się za wsze czasy. KOCHANI życzę Wam aby ten Nowy Rok był dużo bardziej nam przychylny ,aby wszystkie moje i Wasze plany się spełniły .

ja i moje makijażowe postępy

 Cześć, nie było mnie tutaj daaawno, a nawet bardzo dawno. Rodzina, dzieci ,dom i Instagram zapełniają mi bardzo wiele czasu. Postanowiłam s...