sobota, 3 sierpnia 2019

Prezent Marzeń - Niezapomniane Przeżycia Na Każdą Okazję







Sierpień już się zaczyna, co za tym idzie nasza 6 (tak już 6) rocznica ślubu. Minęło jak jeden dzień, a taką okazję należy obchodzić szczególnie wyjątkowo. Długo zastanawiałam się co tutaj dla nas zorganizować, jakiś niebanalny pomysł dla dwojga. Jeśli macie dzieci (my mamy dwójkę) to na-pewno znacie brak czasu tylko dla siebie. Takie momenty są bardzo ważne dla związku i wyjątkowe.
Prezent Marzeń, znacie to? Pod adresem https://prezentmarzen.com/   znajdziecie dziesiątki atrakcji jednoosobowych lub dla dwojga. Dzięki podzielonym kategoriom łatwo wybrać coś co znajduję się w naszej okolicy oraz taką atrakcje która nie zrujnuję nam portfela. A pomysły są naprawdę przeróżne, podzielone na kategorie :
  • w powietrzu 
  • za kierownicą
  • kreatywne
  • sportowe
  • relaks i uroda
  • w wodzie
  • kulinaria i degustacje
  • pakiety pobytowe




Zawsze marzyło mi się by nauczyć się jeździć konno, wiecie takie marzenie dzieciństwa .Moim wyborem stała się nauka jazdy konnej w okolicy Rzeszowa tj.Siedlisko Janczar, Pstrągowa.Podaję Wam tutaj link to tej atrakcji, może ktoś będzie chciał skorzystać, ja polecam z całego serca https://prezentmarzen.com/nauka-jazdy-konnej-rzeszow/#/24-ilosc_osob-1_osoba
Czas jednej lekcji to tylko 50 zł, więc każdy może sobie na nią pozwolić .







Czas trwania takiej nauki to 45 minut na koniu dla obydwóch osób. Muszę się przyznać że dla mnie to był pierwszy raz na koniu, przeplatały się we mnie uczucia szczęścia i niepokoju. Mój mąż jednak radził sobie dużo lepiej ale on już kiedyś jeździł konno  (ale o tym za chwile).
Sama stadnina położona jest w niezwykle urokliwym miejscu: pagórki, pola i lasy. Dojazd jest dość prosty, a miejsce dobrze oznakowane. Jedynie nie sprzyjała nam aura, żar lejący się prosto z nieba jak widać na zdjęciach pot lał się strumieniami.
Po przyjeździe zrobiliśmy sobie małe oprowadzenie po terenie, hotel ,dom weselny,miejsce na ogromnego grilla, plac zabaw czy baseny to tylko kilka dodatkowych atrakcji tego miejsca.






Poszliśmy bezpośrednio do stajni, można pooglądać i pogłaskać konie, idealne miejsce dla dzieci.
Pani która nas instruowała była bardzo miłą, poinformowała nas że ze względu na upał lekcja będzie odbywała się pod dachem, niestety konie bardzo się męczyły a bąki nie dawały im spokoju, więc to była jedyna odpowiednio bezpieczna opcja na pierwszą lekcję
Na pierwszy strzał poszłam ja, dostałam kask na głowę i największego konia w całej stadninie, byłam nieźle zestresowana, ale Disney (bo tak nazywał się nasz koń) okazał się niezwykle cierpliwym i przyjaznym. W jego oczach można było się wprost zatracić.
 To jest niezwykłe ile gracji, piękna i takiej emanującej dobrej energii płynie od takiego zwierzaka. Pierwsze 10 minut było dość trudnych, oswojenie się z nową sytuacją, później zaczęły się ćwiczenia i z biegiem minut czułam się coraz pewniej. Oczywiście było to oprowadzanie nikt nie puścił mnie tzw. "luzem" bez kontroli i opieki. Pod koniec lekcji nawet przez chwilę udało mi się jechać kłusem. Byłam z siebie mega dumna. Nie zdawałam sobie sprawy że to jest tak wyczerpujące zajęcie, na wszystkich filmach wygląda to tak łatwo i lekko. Jednak nie, samo siedzenie w siodle wymaga nieco równowagi i to wszystko, lecz kłus to jest dopiero wyzwanie.
Dowiedziałam się że jest coś takiego jak "anglezowanie", czyli rytmiczne unoszenie się jeźdźca z siodła podczas jazdy kłusem na koniu, w takt jego ruchu, w celu zamortyzowania wstrząsów i odciążenia grzbietu końskiego.
Powiem Wam że po takiej przejażdżce byłam naprawdę zmęczona, ale ból w postaci zakwasów pojawił się dopiero następnego dnia.




Mąż poradził sobie dużo lepiej niż ja i pod koniec swojej lekcji (były jedna po drugiej) instruktorka pozwoliła mu samemu prowadzić konia.
Co do moich przeżyć, spełniło się jedno z moich marzeń i na pewno wrócę tam jeszcze nie jeden raz. Zapach który ze sobą przynieśliśmy do domu, to jeden z najpiękniejszych jaki poznałam.
Polecam każdemu kto nie próbował zmierzyć się z takim wyzwanie. Może nie jest to skok ze spadochronem czy inna bardziej ekstremalna atrakcja, ale to również wspaniałe przeżycie. Zdjęcia nie są w super jakości, było dość ciemno a światło nie ułatwiało ich robienia.




Chwile tylko we dwoje i wspólne przeżywanie nowych doświadczeń to idealny prezent na rocznicę, takie chwile pamięta się całe życie. Już zastanawiam się co by tutaj wymyślić na kolejną okazję, Prezent Marzeń oferuję tyle możliwości że na pewno znajdę coś co będzie nam odpowiadało. Dzięki tej stronie dowiedziałam się że w mojej okolicy są takie atrakcje o których w życiu bym nie pomyślała.
Takie prezenty są niezwykłe, to nie tylko zwykły karnet na atrakcję ale skrywane i niespełnione pragnienia. Zycie jest za krótkie by marzyć, kochani trzeba działać i się spełniać.Takie momenty zostają z nami na zawsze.
A Ty znasz https://prezentmarzen.com/ , zastanawiałeś się jaki jest twój prezent marzeń, coś co zawsze chciałeś zrobić lub podarować swojej najbliższej osobie a zawsze brakowało czasu czy pieniędzy?


12 komentarzy:

  1. Super zdjęcia ciekawe skąd ja je kojarzę ����

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje spełnienia marzenia! ;)
    Kilka razy jeździłam konno, ale jakoś mnie to nie wciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju ! cudowne z pożytecznym ! :) coś cudownego. Uwielbiam konie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie prezenty bardzo mi się podobają i chętnie sama z takiego skorzystam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super prezent. Sama z chęcią otrzymała bym taki.

    OdpowiedzUsuń
  6. prezentymarzeń... korzystałem z tego kilkukrotnie (chcący bądź nie). bywa różnie z realizacją. Jednak fajnie można także trafić :). Szkoda, że nie mają jakiegoś kontrolera jakości- było by dużo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miejsce świetne i w moim zasięgu, więc może kiedyś się tam wybierzemy z mężem. Jeździłam już wiele razy konko

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłabym mega zadowolona z takiego prezentu, super pomysł bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękne miejsce. Bardzo chętnie bym skorzystała z takiego Prezentu Marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne miejsce! Kilka lat temu regularnie jeździłam na koniach, ale teraz jakoś nie ma czasu, są ważniejsze sprawy na głowie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rok temu bralam udzial w spelnianiu marzen z tym portalem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny prezent. Moje córki uwielbiają konie i jak tylko jest okazja to jazda na koniu musi byc zaliczona. Ostatnio proszą mnie o zapisanie ich na jazdy. Mam w okolicy az dwie szkółki, zatem pozostaje mi wybrac tylko jedną z nich. :)

    OdpowiedzUsuń

ja i moje makijażowe postępy

 Cześć, nie było mnie tutaj daaawno, a nawet bardzo dawno. Rodzina, dzieci ,dom i Instagram zapełniają mi bardzo wiele czasu. Postanowiłam s...